Przedstawiam mojemu sumieniu (bo nikt tutaj nie wchodzi, oprócz mnie
( OBY JAK NAJKRÓCEJ) listę wiosennych potrzeb dla mej szafy.
T-shirt każdej fashionistki będzie bazą do wielu zestawów,
więc warto w niego zainwestować. Męskie oxfordki. A dlaczego nie ?!
Kiedy zmęczona stopa odmówi posłuszeństwa obuwie to 'przyjdzie'
z pomocą dodając szyku, elegancji i prostoty każdej stylizacji.
Na koniec sportowe melanżowe spodnie- widzę je w parze
z czarną marynarką- w końcu nikt nie broni nam wychodzenia
poza margines i tworzenia- z pozoru- zabronionych looków.
Kapelusz o mocno czarnej barwie będzie kropką nad
"i" o marcowej porze. Jeśli chodzi o płaszcz-
koniecznie musi być minimalistyczny. Ten fason zjada
wszystkie kroje z falbankami, a kolor to kolejny bonus.
Spódnica z materiału skóropodobnego o smolistym odcieniu
z pewnością zaprezentuje piękne nogi całemu światu
i pozwoli je trochę przypiec wiosennemu słoneczku.
Eko-torba z hasłem przewodnim i siup na zakupy !
Lekka i dosadna zarazem- czyli połączenia, które lubię najbardziej.
Co do białych butów na grubej podeszwie- zapewne sprawdzą się
w zestawieniu z niejednorazową reklamówką.
Naszyjnik XXL- to jest to ! Do zwykłej brzoskwiniowej czy
kobaltowej sukienki bądź białego T-shirta- i wtedy błysk w oku
może się schować.
może się schować.
I wisieńka na torcie, jaką jest czerwona torba.
Marzenie każdej kobiety :)
Może to nie Kors, może nie Celine,
ale i tak robi furorę-
przynajmniej w moim mniemaniu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za Twój komentarz. Proszę, nie linkuj swojego bloga- sama chętnie Cię znajdę ! ~Martynika.