FAQ

1. Kto jest Twoim ulubionym projektantem ?


Mój guru, ojciec mody minimalistycznej, która wniosła tak wiele. Kreator form oszczędnych, a zarazem tak bogatych w elegancję. Mistrz szyku i dobrego gustu. Hubert de Givenchy i jego projekty w latach 50, 60 XX wieku. Tworząc garderobę dla Audrey Hepburn utwierdził cały świat w przekonaniu, że "kobieta powinna nosić ubrania, a nie być przez nie noszona" (cyt. M. Quant). Najpiękniejsza (dla mnie) suknia na świecie- czarny, długi jedwab ozdobiony sznurami pereł, a do tego rękawiczki w tej samej tonacji kolorystycznej z filmu "Śniadanie u Tiffany'ego"- to diament talentu Givenchy'ego, który trwa aż do dziś.



2. Co znajduje się na szczycie listy marzeń, jeśli chodzi o Twoją szafę ?



Począwszy od torebek, które uważam za najważniejsze dodatki i do których mam absolutną słabość- klasyczna Chanel 2.55 w wersji black, jeśli chodzi o coś mniejszego- kopertówka od Christiana Louboutin'a. Wspominając o klasykach - wszystkim znane 12 cm piggle Louboutin oraz równie wysokie cuda od Jimmy'ego Choo. 



3. Czego nigdy w życiu nie założysz ?



Nigdy nie mów nigdy ! Aczkolwiek odnosząc się do odpowiedzi na pytanie- nie znoszę  koloru żółtego. Limonkowa sukienka, słoneczny T-shirt, piaskowe kolczyki ?! Nie posiadam garderoby w tej tonacji kolorystycznej i nic nie zapowiada się na to, aby uległo to zmianie.



4. Co sądzisz o polskiej scenie mody ?


Absolutnie nie krytykuję, a wspieram ! Polscy projektanci odnoszą wielkie sukcesy i myślę, że możemy pochwalić się już swoim osobistym, oryginalnym look'iem. Jeśli chodzi o łódzki FW- nie porównujmy go do eventów w NYC, Londynie, Mediolanie czy Paryżu. Sądzę, że jest coraz lepiej, a kolejne lata wzbogacą nas o doświadczenia, by nasza lokalna Łódź stała się ważnym miejscem na europejskiej, a w przyszłości -nawet światowej mapie mody. Co do polskich twórców -podobają mi się projekty Violi Piekut, kobieta-mistrz, jeśli chodzi o tworzone suknie. Lubię też  pracę duetu Paprocki&Brzozowski. Aczkolwiek moim absolutnym numerem 1 są zdecydowanie panowie tworzący markę BOHOBOCO. Uwielbiam !



5. Gdzie najlepiej wybrać się na zakupy ?


Oczywiście, że takim miejscem jest Warszawa ! Uwielbiam Galerię Mokotów, która ma piękny i ekskluzywny wystrój oraz Złote Tarasy i ich niepowtarzalny design. Moliera 2, plac Trzech Krzyży, Mysia 3, genialny dom handlowy Vitkac. Przydałby się jeszcze salon Chanel, nieprawdaż ? Tymczasem chcąc tam zaszaleć, musimy udać się do sąsiednich stolic- najbliżej mamy Berlin. Wspominając o światowych miejscach idealnych do shoppingu- berlińskie KaDeWe ( Kaufhaus des Westens) i słynna paryska Galeries Lafayette są absolutnie warte zobaczenia i wydania wielu  tysięcy euro, przynajmniej ! 



6. Co sądzisz o polskim Vogue ?

Dopóty sytuacja w kraju się nie poprawi, to o polskim Vogue nie ma mowy. Tak wygląda moja teoria i uważam, że na razie możemy pomarzyć o polskiej wersji tego magazynu. Może za kilkadziesiąt lat ? Zatem ja jestem chętna i otwarta na propozycje, Polish Vogue musi mieć przecież najlepszą redaktor naczelną, jaka tylko istnieje ;)


7. Skąd się wzięła idea na nazwę bloga ?

Martiniqe Tiffany to nie przypadek. Nick ten mocno wiąże się z moją osobą. Martiniqe ( przekształcenie nazwy francuskiej kolonii Martyniki ) na cześć mojego prywatnego imienia Martyna, natomiast Tiffany ze względu na tytuł ulubionego filmu- "Śniadanie u Tiffany'ego". Ten artystyczny pseudonim przyszedł mi na myśl spontanicznie, aczkolwiek myślę, że to doskonały wybór. Nazwa jest dźwięczna, pięknie brzmi i utożsamia się z moją personą.


8. Jaki jest Twój styl ?

Jestem zdania, że na swój własny styl pracuje się przez całe życie. Jest to proces podobny do samorealizacji, na ostateczny efekt składa się wiele przeżyć, czynników, wydarzeń. Jedna z wielce inspirujących mnie kobiet, mawiała: „nikt nie rodzi się ikoną stylu, ale każdy może się nią stać ". Mój styl nie jest jeszcze określony, powoli ewoluuje, by kiedyś był zrównoważony i klasycznie doskonały. Lubię propozycje eleganckie, takie, które podkreślają urodę, a nie ukrywają czy przyćmiewają ją zdobieniami. Moją muzą jest Audrey Hepburn, uwielbiam jej historię, osobę, i życie. Inspiruje mnie także Grace Kelly księżna Monako, Jackie Kennedy oraz wiele kobiet żyjących m.in w latach 50,60 XX wieku. Uwielbiam ten czas i chyba nie muszę mówić, do którego momentu chciałabym się cofnąć. Wspaniałe lata przeszłości, z których mogę czerpać wzorce i które umożliwiają mi samodoskonalenie w dziedzinach związanych z modą.













Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za Twój komentarz. Proszę, nie linkuj swojego bloga- sama chętnie Cię znajdę ! ~Martynika.